Archiwum 26 sierpnia 2003


sie 26 2003 dzień za dniem...
Komentarze: 0

Wakacje mi się kończą - tak samo jak wam. Czas szybko płynie. Nawet nic porządnego nie zrobiłam podczas tych 2 miesięcy. Większość czasu się obijałam, marząc o niebieskich migdałach. Mogę powiedzieć, że wiele rzeczy przemyślałam z dodatnim skutkiem dla mnie. To były dziwne wakacje. Przede wszystkim pełno stresu i wielu niewiadomych. Zdarzały się chwile załamania lecz to już tylko przeszłość. Było dużo wspomnień z dawnych, dziecięcych lat. Jak wspaniale jest być dzieckiem. Nie myśleć o niczym oprócz lalek Barbie, ich domków i mężów. Pamiętam lata zabaw w piaskownicy, budowania zamków, robienia kotletów z piasku :P:P, skakania tu i tam na skakance... Te lata mi już nie wrócą. Ale wspomnienia zawsze pozostaną. To był cudowny czas... Oczywiście były nocne eskapady na miasto, wspaniała zabawa, wiele przygód, z których niezmiernie się cieszę. Holiday 2003 kończą się z każdą sekundą i nic na to nie poradzimy. Kolejny rozdział w moim życiu odchodzi w zapomnienie...

Mam wiele postanowień co do tego roku szkolnego. Jak znam siebie to tylko nieliczne uda mi się osiągnąć. Ale planować zawsze można :P

trusk@weczk@_ : :